Svalbard 2021.
Część 4: Prace terenowe

  • Post author:
  • Reading time:16 mins read

Wiele można powiedzieć o naszych wyjściach w teren, ale na pewno nie to, że były to wyjścia na lekko. Dlaczego? Bo poza dodatkowymi ciuchami, które miały nas chronić przed kaprysami arktycznej pogody, taszczyliśmy ze sobą również: rakietnice i broń na wypadek poważniejszego zatargu z niedźwiedziem broń białą do walki z…

Czytaj dalejSvalbard 2021.
Część 4: Prace terenowe

Svalbard 2021.
Część 2: Wielkie czekanie

  • Post author:
  • Reading time:14 mins read

O tegorocznej wyprawie możemy pisać bez końca, ale – nie oszukujmy się – kto by to czytał! Dlatego, na dobry początek, wrzucamy kilka kluczowych cyferek:1 Straszliwie Zmurszała Chata4 fantastyczne tygodnie (z niewielkim haczykiem)6 nieustraszonych wolontariuszy11 dni harówy w terenie23 kilometry svalbardzkiego wybrzeża2170 kilogramów śmieciDlaczego z 31 dni, jakie mieliśmy na…

Czytaj dalejSvalbard 2021.
Część 2: Wielkie czekanie

Svalbard 2021.
Część 1: Przygotowania

No i jesteśmy w Norwegii. Umoszczeni w całkiem wygodnych pokoikach na 12 piętrze hotelu kwarantannowego w centrum Oslo, rozpoczynamy właśnie trzecią dobę obowiązkowej 10-dniowej kwarantanny.W Oslo wylądowaliśmy w sobotę i – uzbrojeni w negatywne wyniki testów na COVID, certyfikaty szczepienia, potwierdzenia rejestracji pobytu, bilety na później i imponujący plik listów…

Czytaj dalejSvalbard 2021.
Część 1: Przygotowania

Czworo Wspaniałych, czyli zespół terenowy w nowej odsłonie

W połowie lutego, w zaciszu Kampinoskiego Parku Narodowego odbyło się wyjątkowe spotkanie – a konkretniej dwa wyjątkowe spotkania! – podczas których mieliśmy okazję poznać dziesięcioro ochotników, których zgłoszenia najbardziej przypadły nam do gustu.Nikogo prawdopodobnie nie zdziwi, że za bazę posłużyła nam stara drewniana chata, bez prądu, wody i toalety. Nie…

Czytaj dalejCzworo Wspaniałych, czyli zespół terenowy w nowej odsłonie

O tym, co wykiełkowało w zmurszałej chacie

Pomysł wysprzątania fragmentu linii brzegowej Svalbardu pojawił się pewnego ponurego wrześniowego popołudnia 2015 roku kiedy, znudzeni nadmiernym komfortem Polskiej Stacji Polarnej Hornsund, przedostaliśmy się na drugą stronę fiordu, żeby spędzić kilka dni w zmurszałej, traperskiej chacie na Palffyodden i zabezpieczyć ją nieco przed nadchodzącą zimą. Oprócz desek, gwoździ, pił i…

Czytaj dalejO tym, co wykiełkowało w zmurszałej chacie