Svalbard 2021.
Część 3: Arktyczne spotkania
Zaskoczył nas, skubaniutki. Ledwo co wróciliśmy z terenu. Zmęczeni i wygłodniali, nie zdążyliśmy jeszcze nawet wynieść konserw na stół, który chwilowo mieszkał na zewnątrz. Wychodzimy za winkiel, a tu król Svalbardu we własnej osobie, mizerne kilkadziesiąt metrów od nas! I chociaż ten konkretny wyglądał bardzo przyjaźnie, nie wolno zapominać, że…