Fundacja forScience wraca na Svalbard

Mamy to! Kolejny grant ze środków Svalbard Environmental Protection Fund, a tym samym – kolejny sezon na Svalbardzie, kolejne wyzwanie i kolejną szansę na niezwykłą arktyczną przygodę.

Svalbard Environmental Protection Fund dwa razy do roku przyznaje środki na realizację projektów mających na celu ochronę i zrównoważoną promocję środowiska naturalnego i dziedzictwa kulturowego Svalbardu. Fundusz zasilany jest z opłat środowiskowych zawartych w cenie biletów lotniczych na Svalbard oraz wydawanych turystom licencji łowieckich, a także z kar nakładanych na podstawie Ustawy o Ochronie Środowiska Svalbardu (Svalbard Environmental Protection Act).

Pełna nazwa, a zarazem arcytelegraficzny skrót głównych założeń nowego projektu Fundacji forScience to 3D Laser Scanning for Svalbard’s Heritage Preservation (RiS ID: 11464). Na co dzień korzystamy jednak z nieco krótszej i łaskawszej dla ucha nazwy alternatywnej – New Dimensions.

Już na pierwszy rzut oka widać, że tym razem nie śmiecie nam w głowie. Co ciekawe jednak, to właśnie projekt Sørkapp Marine Litter Cleanup, a konkretniej – niedobory informacyjne, z którymi zmagaliśmy się podczas jego realizacji, stały się bezpośrednią inspiracją dla nowego przedsięwzięcia.

NEW DIMENSIONS, CZYLI NOWY WYMIAR PRZYGODY

Chociaż Svalbard kojarzy się przede wszystkim z fenomenalną przyrodą, dziedzictwo kulturowe archipelagu jest równie unikalne. Według informacji dostępnych na stronie UNESCO World Heritage Centre, na Dalekiej Północy próżno szukać miejsc, które mogłyby mierzyć się ze Svalbardem pod względem nagromadzenia i różnorodności zabytków kultury nie będących wytworami rdzennej ludności (bo takiej na archipelagu nigdy nie było). Obecne tam ślady człowieka stanowią fascynujący, choć raczej ponury, kolaż obyczajów, norm, praktyk i aspiracji, którego najstarsze elementy pamiętają XVII-wiecznych wielorybników, a najmłodsze to nieczynne obiekty kopalniane z połowy XX wieku.

Według oficjalnej definicji, dziedzictwo kulturowe Svalbardu to wszelkie ślady działalności człowieka, w tym miejsca z nią związane, pochodzące sprzed roku 1946. Lista zabytków kultury jest długa i niezwykle zróżnicowana, zarówno pod względem typu obiektów, jak i ich aktualnej kondycji.
© Fundacja forScience

Jeszcze do niedawna, kluczową rolę w ochronie dziedzictwa kulturowego Svalbardu odgrywał klimat. Dziś sytuacja ma się niestety inaczej. Wyższe temperatury, większa wilgotność, gwałtowne sztormy i wzmożona erozja wybrzeży (będące skutkiem zmian klimatu) sprawiły, że wiele elementów miejscowego dziedzictwa kulturowego stanęło w obliczu zniszczenia. A ponieważ prace terenowe w obrębie archipelagu stanowią poważne wyzwanie logistyczne, finansowe i fizyczne, sporej części z nich nie badano od dziesięcioleci. W rezultacie, dostępna dokumentacja jest niekompletna, faktyczna kondycja obiektów nieznana, a ryzyko nieodwracalnych strat coraz poważniejsze. Fundacja forScience postanowiła więc działać.

Projekt New Dimensions, którego realizacja rozpocznie się oficjalnie już za kilka tygodni, potrwa rok, a jego celem jest stworzenie szczegółowego, wirtualnego katalogu elementów dziedzictwa kulturowego w rejonie południowego Spitsbergenu.

Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych, nieinwazyjnych metod dokumentacji przestrzeni, zespół forScience utrwali w formie cyfrowej aktualny stan wybranych obiektów, ich wygląd, właściwości przestrzenne oraz kontekst środowiskowy. Mamy nadzieję, że dane te zainteresują ekspertów i ekspertki, a tym samym posłużą jako podłoże do dalszych badań, pomogą dostroić istniejące strategie ochrony zabytków do zmieniających się warunków i przyczynią się do uratowania tych obiektów, które jeszcze uratować można. Ale to nie wszystko! Dane zebrane w ramach projektu New Dimensions zostaną opracowane w taki sposób, abyście i Wy mogli doświadczyć historii Svalbardu, przespacerować się wśród ruin dawnych osad, zajrzeć do stojących wciąż chat, przyjrzeć się z bliska starym sprzętom i zachwycić widokami, na które w wolnych chwilach spoglądali dawni wielorybnicy, myśliwi i traperzy. Dodatkowo, aktualne materiały zestawione zostaną z materiałami archiwalnymi, co pozwoli spojrzeć na zabytki Svalbardu z jeszcze szerszej perspektywy i być może trafnie przewidzieć ich los. A jeśli, koniec końców, poczujecie w sobie zew Północy – ten sam, który od lat wyznacza obszar naszych działań – w materiałach projektowych znajdziecie wiele cennych informacji praktycznych, które pomogą Wam cieszyć się zabytkami Svalbardu nie narażając ich na szwank, a Was – na gniew miłośników historii i miejscowych władz.

Tyle z dobrych wiadomości. Zła jest taka, że na efekty naszych prac musicie poczekać do przyszłej wiosny. Dlaczego tak długo? Wiele z interesujących nas obiektów, znajduje się w obrębie ptasich rezerwatów, do których wstęp jest w okresie lęgowym surowo wzbroniony. Zespół Fundacji ruszy więc w teren dopiero w połowie sierpnia. Później czeka nas obróbka danych, opracowanie materiałów, stworzenie strony projektu i cała masa innych wyzwań, których ogarnięcie zabierze na bank kilka miesięcy. Dlatego życzcie nam szczęścia, uzbrójcie się w cierpliwość i zajrzyjcie tu znowu mniej więcej za rok. Obiecujemy, że będzie warto.